Praktyka wskazuje, że planowanie strategiczne bardzo rzadko przeprowadzane jest w systematyczny sposób. Bardzo często z różnych przyczyn planowanie strategiczne przebiega w z goła odmienny sposób. Poniżej kilka najbardziej rozpowszechnionych przypadków.
Wiara w doświadczenie menedżerów - i strategia wizjonerska
W bardzo wielu przedsiębiorstwach zarząd nie przeprowadza formalnych analiz strategicznych, mających na celu ustalenie sytuacji przedsiębiorstwa i wygenerowanie strategicznych opcji. Powodem tego jest fakt, że z reguły zarząd czuje się wystarczająco poinformowany o sytuacji wewnętrznej i zewnętrznej w przedsiębiorstwie, albo dlatego że taki proces analizy może być kosztowny i czasochłonny. W efekcie strategie są tworzone na podstawie bieżącej wiedzy menedżerów a nie dogłębnej analizy.
Praktyka ta nie musi być do końca negatywna. Z reguły bowiem zarządzający mają dobre rozeznanie w sytuacji przedsiębiorstwa. Dodatkowo, większość menadżerów posiada wizję swojego przedsiębiorstwa w przyszłości i wie w jakim kierunku powinno się ono rozwijać. Dla nich etap planowania strategicznego jest więc przelaniem wybranej już drogi na papier, co umożliwia przekazanie wizji współpracownikom oraz jej przekazanie do poszczególnych jednostek organizacyjnych wewnątrz firmy.
Ryzykiem takiej metody jest jednak założenie nieomylności kadry zarządzającej. Firma musi liczyć się z faktem, że bez dokonywania skrupulatnej analizy menedżerowie, przyzwyczajeni do dotychczasowych metod prowadzenia biznesu, mogą nie zauważyć nadchodzących zmian, które powinny zostać uwzględnione w ich planach strategicznych.
Zmienność i metoda inkrementalna
Menedżerowie często zmuszeni są do podejmowania szybkich decyzji, które mają następnie wpływ na kierunek strategiczny obrany przez przedsiębiorstwo. W efekcie strategia realizowana przez przedsiębiorstwo nie jest wynikiem opracowywanego systematycznie planu strategicznego, ale raczej powstaje schodkowo - za każdym ‘zakrętem' menedżerowie widzą kolejne możliwości i wybierają te najlepsze. Widzą oni jednak z reguły na stosunkowo krótki dystans. Pomimo tego, że menedżerowie często tworzą długoletnie plany strategiczne, są one zwykle porzucane, gdyż za kolejnym ‘zakrętem' widać inny horyzont, co zmusza ich do zmiany swoich decyzji, gdyż część opcji poprzednio dostępnych znika, a pojawiają się nowe.
Czysta teoria inkrementalna dowodzi, że długoletnie strategie nie mają więc racji bytu, gdyż realizowana i tak będzie strategia inkrementalna wynikająca z możliwości, które prezentują się zarządzającym w momencie podejmowania kolejnych decyzji.
Za taką inkrementalną metodą planowania strategicznego przemawia to, że każdy kolejny moment realizacji strategii daje lepsze lub gorsze rezultaty i daje więcej informacji na temat kierunku, w którym firma podąża. Podejmując więc kolejną decyzję mającą wpływ na kierunek strategiczny firmy, zarządzający posiadają znacznie więcej informacji niż mieli wcześniej. Powoduje to, że tworzona w ten sposób strategia jest jak najbardziej bieżąca, gdyż bierze pod uwagę wszystkie dotychczasowe informacje. Przedsiębiorstwo, zamiast ślepo wykonywać plan założony na początku, efektywnie reaguje na zmiany zachodzące wokół niego.
Jak w każdym przypadku, tak i tu istnieje druga strona medalu. Strategia tworzona ‘na bieżąco' nie podlega z reguły tak intensywnej debacie i jej jakość może być niższa niż tej stworzonej poprzez złożony proces analizy i wyboru. Dodatkowo, nie posiadając stosunkowo niezmiennej strategii, przedsiębiorstwo może mieć trudności w ocenie postępów swoich działań. Naturalną wadą metody inkrementalnej jest też to, że bez planowania długofalowego przedsiębiorstwa nie byłyby w stanie przeprowadzać poważnych projektów i dużych inwestycji.
Planowanie strategiczne i wpływ niższych szczebli
Bardzo często wpływ na plany strategiczne mają menedżerowie niższego szczebla. Poszczególne jednostki biznesowe tworzą często plany, które one uważają za najlepsze dla ich działalności i lobbują za nimi u menedżerów wyższego szczebla. W ten sposób strategia tworzona jest nie w procesie „z góry na dół" ale odwrotnie, co powoduje, że strategia całej firmy staje się zbitkiem planów strategicznych poszczególnych jednostek biznesowych.
Takie zjawisko może mieć miejsce szczególnie w sytuacji, gdy zarząd, aby uzyskać zaangażowanie pracowników, proponuje im udział w tworzeniu strategii mając nadzieję, że czując się jej współtwórcami znacznie chętniej ją wdrożą.
"Samowyłaniająca się" strategia
Teoria stworzona przez znanego ekonomistę, Henrego Mitzberga, dowodzi z kolei, że strategie powstają jako wynik interakcji całego przedsiębiorstwa z jego otoczeniem i procesów przebiegających wewnątrz przedsiębiorstwa. Przedsiębiorstwo komunikuje się i wchodzi w interakcje z otoczeniem na wiele różnych sposobów oraz realizuje nieustannie wiele procesów operacyjnych. Każdy z nich tworzy pewnego rodzaju zależność między przedsiębiorstwem i jego otoczeniem oraz uczy przedsiębiorstwo nowych umiejętności:
- Kontakty z klientami wpływają na postrzeganie firmy lub marki. Z drugiej strony przedsiębiorstwo nabywa wiedzę na temat postępowania z klientami.
- Kontakty i kontrakty z dostawcami wpływają na koszty i procesy logistyczne. Z drugiej strony przedsiębiorstwo coraz lepiej zarządza łańcuchami dostaw i utrzymuje koszty pod kontrolą.
- Kontakty z akcjonariuszami i innymi źródłami finansowania wpływają na koszty finansowania.
- Pomysły pracowników wpływają na konstrukcję procesów biznesowych, wygląd i jakość produktów, strategie reklamowe. Każdy kolejny projekt i realizacja otwierają nowe możliwości i podpowiadają nowe pomysły.
- Itd.
Wszystkie te elementy wprowadzają przedsiębiorstwo na konkretną ścieżkę rozwoju i to właśnie ona staje się strategią przedsiębiorstwa, a nie założony z góry plan. Według tej teorii więc strategia powstaje systematycznie poprzez interakcję, próbowanie oraz naukę całej organizacji.
Podsumowanie
Wszystkie powyższe teorie są ciekawe i każda zawiera w sobie element prawdy. Badania wskazują jednak na to, że przedsiębiorstwa tworzące długofalowe plany osiągają znacznie lepsze rezultaty niż te działające „na oślep". W amerykańskim biznesie ukuło się nawet powiedzenie „Fail to plan is plan to fail", co w wolnym tłumaczeniu można przetłumaczyć jako „Porażka przy planowaniu jest planowaniem porażki".
Jeżeli więc Ty tworzysz plan strategiczny dla swojej firmy, nie przestawaj. Postaraj się, aby był jak najlepszy. Dodatkowo, w trakcie jego konstrukcji i realizacji, weź pod uwagę wszystkie powyżej opisane zjawiska, które będą miały wpływ na Twoją strategię. Mogą one być korzystne, ale nie muszą. Spróbuj więc co jakiś czas zatrzymać się w pracy i zrobić krok w tył, aby z większej odległości upewnić się, że wciąż idziesz we właściwym kierunku.